Do tej pory wczasy nad morzem kojarzyły ci się wyłącznie z okresem letnim i zakładałeś, że mogą się one udać tylko przy naprawdę sprzyjających warunkach pogodowych, czyli przy temperaturze przekraczającej trzydzieści stopni C w cieniu połączonej z bezchmurnym niebem? Nic bardziej mylnego! Zimowe wczasy nad morzem mogą być jeszcze bardziej emocjonujące, przyjemne i interesujące niżeli te letnie. Oto trzy powody, dla których powinieneś się nad nimi przynajmniej zastanowić. Może warto pomyśleć o przesunięciu urlopu z sierpnia czy lipca właśnie na grudzień albo styczeń?

Wczasy nad morzem od zawsze były polecane osobom mającym problemy ze zdrowiem, głównie problemy ogólne, polegające na częstym łapaniu różnych chorób, a związane z obniżoną odpornością organizmu. Doskonałym wzmocnieniem dla układu immunologicznego jest jod, którego nie brakuje w nadmorskim powietrzu. 

Największe jego ilości, przynajmniej w Polsce, występują właśnie w miejscowościach położonych nad Bałtykiem, dlatego też w przypadku zdiagnozowanego niedoboru tego pierwiastka warto w miarę regularnie wyjeżdżać nad morze, by w naturalny sposób uzupełnić swoje zapotrzebowanie. Jod może być magazynowany i jak gdyby odkładany "na później". Szczególnie ważną rolę odgrywa on w organizmach osób młodych, więc jeśli masz dzieci, które często chorują, zdecydowanie powinieneś pomyśleć o częstszym zabieraniu ich nad morze.

Dlaczego jednak ferie zimowe nad morzem, a nie typowo letnie wakacje? Ano dlatego, że najwyższe stężenie jodu w powietrzu występuje właśnie zimą. Morski aerozol, który będziesz wprowadzać do organizmu każdego dnia podczas wakacji, przy okazji zapewni ci solidny zastrzyk wapnia oraz magnezu, czyli dwóch innych bardzo ważnych pierwiastków, odpowiadających m.in. za prawidłowe działanie układu nerwowego.

Można powiedzieć, że częściowo ten podpunkt łączy się z poprzednim, albowiem solidny i efektywny odpoczynek przekłada się na lepsze zdrowie i to w różnoraki sposób, zarówno poprzez przyspieszenie regeneracji różnych części organizmu, jak i za sprawą uregulowania układu nerwowego, który decyduje o działaniu wszelkich innych układów i pojedynczych narządów.

Nie ma mowy o mocnym ciele bez mocnego umysłu. Gdy czujesz, że zaczynasz mieć już wszystkiego dość, a każdy normalny dzień pracy staje się coraz większym wyzwaniem, powinieneś rzucić wszystko (oczywiście w miarę możliwości) i po prostu wyjechać. Niekoniecznie w Bieszczady, ale chociażby na zimowe wczasy nad morzem, które w okresie świątecznym zapewnią ci dużo więcej spokoju niżeli ferie spędzone w górach obleganych przez wszystkich zapalonych narciarzy.

A nad morzem w styczniu bądź lutym czeka na ciebie tylko pusta plaża, delikatny szum fal i przyjemne podmuchy wiatru. Oczywiście kurorty turystyczne nie będą zupełnie wolne od turystów, ale natkniesz się na ich kilkukrotnie mniejszą ilość niżeli w czerwcu, lipcu czy sierpniu, dzięki czemu warunki i atmosfera staną się wprost idealne do tego, by porządnie się zrelaksować, odpocząć od ludzi i chociaż przez tych kilka dni skupić się na sobie i swoich potrzebach.

Mówiąc o zimowych krajobrazach, przeważnie ma się na myśli górskie rejony i zaśnieżone szczyty, ale czy kiedykolwiek widziałeś w ogóle, jak nasz Bałtyk wygląda zimą? Jeżeli nie, to najwyższa pora to zmienić. Najwyższa pora zobaczyć na własne oczy zaśnieżone plaże, które w grudniu, styczniu i lutym przypominają jakąś baśniową krainę i wyglądają niczym wyjęte ze skandynawskich terenów. 

Doceń piękno swojego kraju. Spędź ferie zimowe nad morzem i pozwól swoim oczom napawać się cudownymi widokami. Bezpośrednia styczność z niesamowitą naturą zawsze naładuje cię samą pozytywną energią, którą potem, już po powrocie do domu, będziesz mógł dzielić się z innymi ludźmi, opowiadając im o tym, co udało ci się przeżyć i co udało ci się zobaczyć - właśnie nad morzem.

Tak naprawdę nie ma żadnego logicznego powodu, dla którego nie warto by było spędzać zimowych wakacji nad morzem. To fantastyczny pomysł dla tych, którzy niekoniecznie przepadają za jazdą na nartach i nie chcą wcale wybierać się w górskie rejony, a mimo tego pragną wypocząć w jakimś miłym i ładnym miejscu.